Railway in black and white

Krzysztof Maciejewski Thank you :-)

Krzysztof Maciejewski Ale jak wsiąść? Musiałbym zeskoczyć i znając swoje szczęście na pewno zahaczyłbym o te przewody i spalił się na skwarkę :-) Dziękuję za uznanie - jestem zadowolony z tego strzału - do takich czarno-białych fot właśnie dążę :-)

eventide Czyżbyśmy mieli pewien rys podobieństwa co do szczęścia? :D Jak mawiali starożytni Rosjanie: "Shit happens!" :D

Krzysztof Maciejewski U mnie tenże rys manifestuje się nienawiścią (bo złośliwość to zbyt łagodnie ujęte) rzeczy martwych, takich jak dokumenty, klucze, portfele czy telefony. One wręcz notorycznie uwielbiają się przede mną chować, a ponieważ zabawy te mają miejsce poza domem, więc tracę z nimi kontakt. O dziwo, czasami ktoś je znajduje i oddaje w nienaruszonym stanie...

eventide W takim razie masz szczęście, ponieważ mnie wybitnie nie lubią wszelkie sprzęty elektroniczne, które się psują, zawieszają, gubią lub zostają ukradzione (na amen!). I potrafię zgubić też coś w domu... Na przykład jakiś czas temu podczas kolorowania na podłogę spadła mi bezdrzewna kredka, złamała się w połowie - połowę znalazłam, druga przepadła bez wieści, tak samo jak zniknięty "Złodziej dusz" Anety Jadowskiej... Nad drzwiami do mojego pokoju powinna wisieć tabliczka: "Witajcie w krainie, gdzie wszystko ginie" 😂

Krzysztof Maciejewski Przynajmniej jeśli chodzi o książkę wiadomo z tytułu, kto ją ukradł ;-) Ojej, ale czytam te Twoje opisy i normalnie wyczuwam pokrewieństwo dusz :-D

Krzysztof Maciejewski PS. Mój syn odziedziczył te supermoce po mnie. Jakiś czas temu zgubił telefon - ostatnie logowanie przed wyczerpaniem baterii wskazuje, że jest on wciąż gdzieś w domu. Przetrząsnęliśmy wspólnie wszystkie możliwe zakamarki - kamień w wodę ;-)

eventide Jakbym czytała o sobie 😂

Krzysztof Maciejewski Och, dzięki serdeczne, Witku :-)