O to miejsce, które mam nadzieję, że będzie krokiem pierwszym ku wdrażaniu idei minimalizmu w swoim życiu. Kiedyś zakłady filcowe, a teraz hulający wiatr po halach gdzie w jednej z nich planuję zmagazynować na krótko bardzo dużo nagromadzonych gratów z domu. Faza pierwsza to bez zastanawiania stworzenie kupy tego dziadostwa. Faza druga to wydzielenie na podłodze kategorii tematycznych. Faza trzecia to w obrębie każdej kategorii sortowanie co zostaje, a co out. Taki plan.