strange was this year on November 1 with no visits to the cemetery
however, there was a moment of reflection and memories of those who are no longer with us.
I was in no mood to take pictures, but luckily in the morning, like every day, I took a walk with my dog in our forest
dziwny był w tym roku 1 listopada bez wizyt na cmentarzu
jednak nie zabrakło chwili zadumy i wspomnień o tych, których już z nami nie ma.
nie miałam nastroju na robienie zdjęć ale na szczęście rano, jak każdego dnia, spacer z psem w naszym lesie