Kolejne nieidealne zdjęcie, ale kombinuję z kadrem. Mimo wszystko coś w sobie ma... A dodatkowo jest o tyle niezwykłe, że dziś zrobiłam pierwszy sos do makaronu udon. Wyszło całkiem nieźle jak na pierwszy raz i zupełną nowość dla mnie w kuchni - czyli sos na bazie masła orzechowego :o
Tak czy siak była to jedna wielka improwizacja z tego co miałam i z tego co nie miałam, a musiałam czymś zastąpić dla zachowania harmonii smaku i tekstury.
Gdy rozpoczęłam przygodę z kuchnią azjatycką zauważyłam, jak wiele w odbiorze dania zmieniają detale. Obecnie ostatnio bardzo się staram, by w każdej potrawie, szczególnie azjatyckiej było coś chrupkiego. Jak nie ma pod ręką kiełków fasoli mung, to zawsze można poratować się marchewką pokrojoną w słupki i dodaną pod koniec gotowania by ją odrobinę zblanszować.
#theme-brands
Iwona- shadoke Super, ale dla mnie odrobinę za ciemnie 🙂