To tytuł wystawy zrobionej przez kobietę Monikę Gądor, o kobietach. Bałam się efektu, bo jako bohaterka jednego ze zdjęć, mocno się stresowałam. Wystawa jest zaskakująca. Wernisaż był zdominowany przez kobiety, jeden z panów skomentował, że czuł się jak w Eastweek. A potem był afterek, poszłyśmy w miasto i do północy śmiałyśmy się, rozmawiałyśmy, głównie o fotografii, trochę o życiu i robiłyśmy zdjęcia.
Na zdjęciu ja obok zdjęcia na którym jestem, Robert jest niezaplanowanym dodatkiem, sam się dodał
Lido Świetnie 👌👍👋