Dzisiaj wspieram syna w sesji. Ma 2 egzaminy. Na razie idą mu całkiem sprawnie. Pierwszy już na plus a teraz został jeszcze jeden. Widok syna zdającego egzaminy przeniósł mnie kilka lat wstecz i przypomniał mi moje młodzieńcze czasy, aż nie mogę uwierzyć gdzie jestem dzisiaj. Po beztroskich czasach studiów przyszedł czas na rodzinę, budowę domu i wychowywanie dzieci. Było warto doświadczać tego wszystkiego bo dzisiaj zdałam sobie sprawę z tego, że czas nie stoi w miejscu i biegnie nieubłagalnie.
Nie ma w życiu dwóch takich samych dni do przeżycia i żaden dzień nie będzie nam dany ponownie.
BeataPe Powodzenia dla syna! I fajne refleksje ☺️ o obiektywie nie wspomnę 😍