Dziś trudny dzień. Nie wiem, jak to nazwać. Rozczarowanie? Zawód? Zderzenie z hipokryzją? Albo ja jestem nienormalna, albo moja rodzina. Smutne jest to, że najwyraźniej nam nie po drodze. Z rodziną nie po drodze? Wypisuję się z tego. Bez scen. Nie mam siły na walkę z nimi. Tak po prostu odpływam mentalnie.
Lido Zawiłości bez rozwiązania tiaaa… 🍀😘💚