Czy po raz tysięczny zaczynam mój projekt? Być może ;)
Który to już raz? Nawet nie chce myśleć, żeby się nie zdemotywować...
Sęk w tym, że ukończenie pełnego roku przestało być dla mnie celem. Ciesze się z każdego pojedynczego dnia w projekcie i jestem z niego dumna.
Dużo się u mnie zmieniło od mojej ostatniej obecności tutaj. Wiosną założyłam firmę i w końcu mogę nazywać się fotografem pełną piersią <3 Problem w tym, że od wiosny czas zleciał mi jak jeden dzień, a śluby, sesje plenerowe, roczki i inne imprezki tak pochłonęły moje fotograficzne życie, że zgubiłam gdzieś w tym fotografowanie dla własnej frajdy.
Dlatego wracam, aby znowu znaleźć swój rytm.
Wracam, aby przypomnieć sobie jak to jest fotografować dla przyjemności.
Wracam, aby zobaczyć co znajdę, kiedy wesela i sesje zostawię gdzieś z boku
Wracam, aby dać głowie odpocząć i nabrać świeżości.
Na dobry start wyszłam na spacer z aparatem i krążyłam godzinę nie mogąc wymyślić ani jednego kadru. Co się stało? Przecież kiedyś z takiego spaceru wracałam z pełną kartą!
Tak więc jestem - fotograf po sezonie na artystycznej rekonwalescencji :D
Dana Lightman Welcome to Tookapic. Enjoy the journey.