Dzisiaj mijają dokładnie 2 lata mojego projektu 365 (licznik na profilu tego nie pokazuje, bo uwzględnia wcześniejszy przerwany, a nie zrestartowany projekt).
W grudniu 2021 tookapic miał się powoli zwijać i stwierdziłem że fajnie będzie tu wrócić i jeszcze przez pare tygodni poczuć „to coś”. Po 24 miesiącach okazało się że tookapic (na szczęście) żyje dalej, a ja robię jedno zdjęcie codziennie od 2 lat (i czuję „to coś” mocno jak diabli🖤).
Przez te ponad 700 dni działo się i zmieniło w moim życiu bardzo dużo (szczególnie w trakcie ostatniego roku), natomiast najważniejsze jest to, że te wszystkie dobre i złe chwile zostały sfotografowane i uwiecznione. Bardzo często na swoim profilu wracam do starych zdjęć i lubię przypominać sobie emocje które towarzyszyły mi danego dnia.
Po raz kolejny mogę zadać sobie pytanie: „co by było gdyby nie to jedno niewinne postanowienie?”, „co by było gdybym 30 grudnia 2016 roku przypadkowo nie trafił na artykuł o aplikacji do prowadzenia jakiegoś ciekawie brzmiącego projektu fotograficznego?”…
Dziękuję tookapic’owi (całej ekipie która go tworzy) i dziękuję samemu sobie (za wszystko).
P.
PS
Do zobaczenia 23.12.2024
PS2
Mogłem przygotować jakieś bardziej celebrujące zdjęcie z tej okazji, ale parafrazując Pawła Kadysza, to miejsce to nie instagram przekłamujący rzeczywistość filtrami, tylko życie przedstawione takim, jakim na prawdę jest.