Takim moim marzeniem związanym z tym wyjazdem było spotkanie wędkarza o zachodzie (albo wschodzie, jeśli jakimś cudem bym wstał 😂) słońca. No i tak się złożyło, że nie dość, że wszyscy razem zebraliśmy się na zachód, to jeszcze na miejscu trafiliśmy na wędkującego pana. Niestety słoneczko nie za bardzo wiedziało o moich planach i w momencie kiedy ja dostrzegłem wędkarza, to ono schowało się za chmurkami 🙈 No cóż, już samo jego spotkanie i tak było sporym szczęściem 😉Po zrobieniu kilku ujęć pan postanowił się zwinąć z plaży i sobie poszedł, a wtedy słoneczko wychyliło się zza chmur 😛 Także ten, mi się podoba jak wyszło 😉