Kamienica z której okien wrzucam już drugie zdjęcie ma być w niedalekiej przyszłości wystawiona na sprzedaż. A tym samym fenomenalne warunki najmu skończą się na pewno (śmieszne stawki i prąd w cenie) i nawet nie wiadomo jaką wizję będzie miał przyszły właściciel. Co oznacza, że trzeba będzie się wynieść i tu przychodzi już pierwszy pozytywny efekt mojego kolejnego wyzwania 365 w postaci zamknięcia jakiś chwil zdjęciami. Sądzę, że bez niego nie pomyślałbym, że mogę uwiecznić czy to widoki czy samą kamienicę na moich zdjęciach. Także sam się z siebie cieszę, bo właśnie tutaj rozkwitł projekt, który wielowymiarowo wpłynął na moje życie. W przybliżeniu można by rzecz, że tylko negatywnie. Jednak skutki, lekcje i zmiany jakie to wywołało ostatecznie naprowadziło mnie na fantastyczne nowe tory w życiu. Gdzieś kiedyś opowiem o tym więcej.