Niewątpliwie czekam na nadejście wiosny i do tej pory myślałem głównie o niej w kategoriach temperatury oraz braku lodu na chodnikach uprzykrzającego mi czasem życie podczas pieszego przemieszczania się po okolicy lub pomiędzy domem a pracownią. Jednak teraz przypomniał mi się kolejny aspekt nadchodzących wczesnych wschodów słońca - przepiękne obrazy, które tchną w człowieka dodatkową energię witalną! Kiedy wstaje się o 4:30 to w okresie zimowym wschody słońca umykają bo jest to już godzina, o której jest się w ferworze działania. Dlatego jeszcze raz - wiosno przybywaj!