W tym zwariowanym świecie wszystko przyspiesza i pędzi na złamanie karku, nie wiedzieć dokąd i po co... Pośpieszyły się roztopy, ale słońce jeszcze niziutko, więc na śniegu pojawiły się rozstępy... Na przekór światowemu pędowi, nie śpiesząc się donikąd, człapałem sobie w tej pośniegowej brei, czerpiąc niedookreśloną przyjemność z nasiąkania wszędobylską wilgocią.
Iwona- shadoke O matko 🤭 wszędobylska wilgoć? Temu mówimy stanowcze NIE 🙈 Ale dzień jest już o półtorej godziny dłuższy od najkrótszego 🔥🔥🔥