Przez 365 dni część z Was obserwowała moje konto i lajkowała zrobione przeze mnie zdjęcia. Bardzo Wszystkim dziękuję za okazaną mi uwagę i sympatię. Pomyślałem, że dzisiejszy dzień jest na tyle wyjątkowy, że powinienem opowiedzieć Wam coś o sobie.
Do fotografii, a finalnie na Tookapic, trafiłem z muzycznej sceny. Przez wiele lat zajmowałem się muzyką. Nie wyszło tak jak chciałem, ale sporo się wydarzyło (wraz z zespołem Skowyt nagrałem 2 albumy, zagraliśmy sporo koncertów) więc nie powinienem narzekać. Po wycofaniu się z grania wokół mnie zrobiło się strasznie cicho i pusto. Sięgnąłem po smartfona i tak to się zaczęło...
Rok na Tookapic przywrócił mi radość związaną z robieniem zdjęć. Uzależniłem się od aparatu równie mocno jak dwadzieścia lat temu, gdy nie wychodziłem z domu bez analogowej Practiki.
Przez 365 dni uchwyciłem sporo ciekawych momentów (zdarzały się również gnioty, za co przepraszam). Nauczyłem się myśleć obrazami i zacząłem obserwować świat z perspektywy fotograficznego kadru. To zdecydowanie dobrze.
Za sprawą fotografii trafiłem na amatorskie warsztaty filmowe i dzięki temu spełniłem jedno ze swoich marzeń - nakręciłem krótki dokument. Nakręciliśmy go razem z chłopakiem stąd - z tom_be. tom_be jest zakręcony na punkcie ruchomego obrazu więc zapisał się na operatorkę do szkoły filmowej. Będą z niego ludzie! ;)
Fotografowanie biedronek, trzmieli, kwiatków czy chmurek ciężko nazwać fotografią przez duże "F". Los spłatał mi jednak po raz kolejny figla i zupełnie niespodziewanie, w zastępstwie innej osoby, miałem szansę spróbować się jako fotograf ślubny. Mogło być gorzej, ale parę zdjęć się udało. Niemniej jednak już wiem co zrobić, żeby następnym razem być lepszym.
Na fotografii się nie dorobiłem. Przez ten rok sprzedałem aż dwa obrazki. Jedno zdjęcie zasiliło zbiórkę charytatywną na rzecz Artura Szuby (siepomaga.pl/arturszuba). Drugą kilka dni temu ktoś kupił na Tookapic. Wow!
Ponadto dałem się pochłonąć zjawisku zwanemu fotografią mobilną. Oczywiście, że takie aparaty są mocno niedoskonałe, jakkolwiek najlepszym aparatem jest ten pod ręką. Myślę, że wiele osób nie ma bladego pojęcia o tym, jakie piękne można zrobić swoim smartfonem... Może trzebaby jakieś warsztaty ogarnąć?
Co dalej? Nie wiem. Mam jeszcze sporo planów - niekoniecznie fotograficznych. Mój czas na Tookapic nie dobiega końca. Żal stąd odchodzić, poniewaz są tu fantastyczni ludzie, którzy z pasji i z pasją robią fantastyczne zdjęcia. Fajnie jest być częścią tego świata.
Teraz dwa słowa do Ojca Prowadzącego: Paweł, stworzyłeś coś, co w pewnym sensie prześcignęło realne potrzeby przeciętnej Kowalskiej i przeciętnego Nowaka. Wyprzedziłeś swoje czasy i stałeś się fotograficznym hipsterem, który robił #365challenge zanim stało się to modne. Tookapic, to jeden z tych pomysłów, które powstały tutaj - w Polsce, a nie zostały skopiowane z Zachodu. A to dla niektórych może być problem nie do przeskoczenia.
Dziękuję za spędzony tutaj rok! Jest dobrze! Jest radość!
aretzky
"Radość" - Elektryczne Gitary (CD "Wielka radość", 1992)
#morning #outdoors #friday #smartphone #samsung #black-and-white #bw #black #street #sky #people #architecture #bridge #monochrome #blackandwhite #travel #streetphotography #street-photography #plane #blue-sky #mobile-photography #airplane #blackwhite #mobilephotography #monochromatic #bnw #direction #arrow #arch #bluesky #street-photo #september #streetphoto #mobilephone #galaxys6 #bwphoto #mobile-photo #mobile-phone #bw-mono-black-white #bnw-photography #samsung-galaxy-s6 #mobilephoto #smartphonephoto #bnw-photos #smartphone-photography #no-person #smartphone-pic #smartphonephotography #bnw-street #smartphone-photo
Bolesław Gratuluje ukonczenia projektu!