another sunrise

another sunrise, a walk with the dog, road to work, huddle, tumult, turmoil, hustle and bustle, and ... another sunset. And so it passes day by day and there is no time for ... life. And only repeated plans and resolutions what will happen next, what I have to do, what I would like to do and sometimes surprise what happened ... what happened and what shouldn't happen, what was impossible for it to happen and it happened anyway ... happiness in the fact that sometimes a human happens and sometimes a dog happens ... and sometimes there are people and there are dogs about which worth to write (and read) a books ..

kolejny wschód słońca, spacer z psem, droga do pracy, rwetes, tumult, wrzawa, zgiełk, rozgardiasz i .... kolejny zachód słońca. I tak mija dzień za dniem i nie ma czasu na ... na życie. I tylko ciągle powtarzające się plany i postanowienia co będzie dalej, co muszę zrobić, co chciałabym robić i czasem zdziwienie co się zdarzyło...
co się zdarzyło a co nie powinno się zdarzyć, co było niemożliwe aby się zdarzyło a i tak się zdarzyło ... szczęście w tym, że czasem zdarza się człowiek a czasem zdarza się pies ... a czasem zdarzają się ludzie i zdarzają się psy warte napisania (i przeczytania) książki ....