This site uses cookies to deliver the best possible experience. Learn more.
#2 120/365
58 streak
#35
Day 35
Kolczastość
Przedzieraliśmy się przez jakąś dziwną dżunglę po awaryjnym lądowaniu na jednej z planet Alfa Centauri... cdn.
#38
Day 38
Stonoga
Wychodzę wieczorem z domu, Żeby zrobić zdjęcie. Fajna motywacja. Idę i sobie rozmyślam. Cały dzień mi dziś upłynął na poczuciu zdegustowania p...
#47
Day 47
Dżungla w pokoju
Szarość, wszędzie szarość wymieszana z topniejącym śniegiem i ołowianym niebem. Chodzę taka zszarzała, a raczej snuję się z kąta w ką...
#52
Day 52
Wagary
Dziś się zerwałam z łańcucha trochę, wyskoczyłam na wagary. Takie wagary od dorosłego życia - wypad na rowerek przed pracą. Gdy byłam nastolatk...
#53
Day 53
Rozładowanie baterii
Jadę rowerkiem. Rozglądam się, a tu z każdego zakątka, jakiś mały cud wyskakuje. Nie mogę się powstrzymać. Zatrzymuję się i próbu...
#54
Day 54
Krajobraz z kolesiem
Jadę sobie rowerkiem. Najpierw niewinnie, jak człowiek, po uliczkach, chodniczkach. Taki relaks przed pracą. Jest też plan - wpaś...
#59
Day 59
Na końcu dzisiejszej drogi
Wracam z całodziennej wyprawy na skiturach. Dzień piekny, relaks pod cudownie świecącym słońcem, na błękitnym niebie. Ścież...
#70
Day 70
Krajobraz z Wolnością
Zerwałam się z łańcucha znów. Tylko na chwilę. Ważniejsze są wolne chwile, nawet jeśli jest ich mniej. Wolne chwile przeważają.
#93
Day 93
Wniebowpatrzenie
#theme-sky
#105
Day 105
i... po świętach
Właściwie to już dawno. A nie powinno być tak, że każdy dzień to święto? Póki się żyje to jest jakieś święto przecież.
#111
Day 111
Sacrum czy zwykłość?
Czekałam na ten 111 dzień. Chciałam, żeby to był piękny dzień i żeby coś dobrego się wydarzyło. I tak się właśnie stało. Wyprawa...
#113
Day 113
Dziś jest kiedyś
Chyba z tą wiosną nieśmiało wracają dobre rzeczy. Dziś przyszła paczka z 7 tomami Prousta, które kupiłam na allegro. Dawno temu posta...
#123
Day 123
Madagaskar
#theme-abstract
#133
Day 133
Chłopiec z kijem
#168
Day 168
Poranne wyjście do Raju
Właściwie był to wyjazd. Szybki szpil. W sumie niczego się nie spodziewałam. Albo właściwie wszystkiego. Bo jak to niczego nie...
#183
Day 183
Mordor II
Kończę pracę. Jest około 21. Spoglądam przez okno i chce mi się zawołać do wszechświata: nieeeee! Słońce zaszło. I gdzie ja teraz zdjęcie zr...
#192
Day 192
Przestrzeń życiowa
#195
Day 195
Oka mgnienie
Zachwyt na łące pełnej kwiatów. Istne państwo motyli.
#214
Day 214
Spleen
#40
Day 40
Przez lodowy las
Chcesz być sama, w nocy , w lodowym lesie? Pewnie nie chcesz. Ale jesteś. I co się okazuje? Że wyobrażanie sobie problemów jest chyba...
#41
Day 41
Rozsłonecznienie
Dzień obudził się nieco szary i bardzo mroźny. Dzień kursu turystyki zimowej. Tarzaliśmy się w śniegu zgłębiając techniki ratowania s...
#57
Day 57
La vie est belle
Na urodziny dostałam perfumy "La vie est belle". Do tego momentu nie wiedziałam, że piękną myśl można zamknąć w zapachu i buteleczce...
#66
Day 66
Ścieżki
Wychodzę gdzieś. Najlepsze w wychodzeniu jest to, że się nie wie, dokąd się dojdzie. I jeszcze to, jaki cud się zobaczy. I jacy ludzie zapadną...
#85
Day 85
Lipowa natura
Słońca dziś nie było. Wszyscy myślą, że było ponad chmurami, ale nie, nie dziś. W dodatku, tam, gdzie sobie poszło, zabrało wszystkie ko...