This site uses cookies to deliver the best possible experience. Learn more.
#2 120/365
58 streak
#141
Day 141
Blue Monday
#theme-blue
#158
Day 158
Ostatni mak świata
#204
Day 204
Koleje losu
Tu był napis RATHAUS. Bo był tu ratusz. I nie było Mikulczyc, tylko Klausberg, a także Mikultschütz. Koleje losu zaklęte w literach, napis...
#240
Day 240
Tryptyk
Generalnie słaby dzień. Tak słaby, jak tylko może być dzień, w którym żegna się kumpla z dawnych lat na zawsze.
#244
Day 244
Zajączki
Wczoraj były łabędzie, dziś są zajączki.
#252
Day 252
Oko w oko
Szare niebo, świat pod nim jakiś wyblakły. Od rana rozglądam się po świecie, a świat jakiś zniknięty. W połowie dnia, na dachu dostrzegam gr...
#266
Day 266
Mankind III
Narty w zboczach Małej Czantorii. Warunki wymagające, muldy jak za komuny. Ale jakoś lubię to. Szczególnie, że wyjazd z przyjaciółmi z pod...
#285
Day 285
Czarodziejstwo
Jechałam samochodem. Znad stawów połyskiwało czarodziejstwo. Musiałam szybko wybrać, albo skręcę, zatrzymam się i będę brodzić w błocie...
#308
Day 308
Wiosna o poranku
Poranki są fajne. Uwielbiam ten moment tuż przed stworzeniem świata. Totalnie potencjalny. Wszystko jest możliwe i nic nie jest jeszc...
#342
Day 342
Zaklęcie
#345
Day 345
Z auta
W pogoni za ułudą likwidacji bólu.
#368
Day 368
A potok wody swoje toczył...
#374
Day 374
Spoglądanie
Pies w paski. Spogląda sobie w psią dal.
#376
Day 376
Droga do pracy
#380
Day 380
Bliskie spotkanie trzeciego stopnia
Zaczęły się moje wakacje. Majowe. Ciągle nie mogę się nadziwić, że można sobie wybrać czas na wakacje. Francja prz...
#403
Day 403
Golden
#theme-colors
#419
Day 419
Odpłynięcia
Dziś trudny dzień. Nie wiem, jak to nazwać. Rozczarowanie? Zawód? Zderzenie z hipokryzją? Albo ja jestem nienormalna, albo moja rodzina. S...
#467
Day 467
Pauza
#470
Day 470
Inspiracje Beksińskim
W miniony poniedziałek byłam na wystawie Beksińskiego w Browarze Obywatelskim w Tychach po raz drugi. Nie mogłam się oprzeć, sko...
#15
Day 15
Obłędne koło
Mało wychodzę z domu. Pracuję. Fajna praca, ale to i tak, jak 8 godzin w więzieniu. Każdego dnia. Nie da się żyć samym bujaniem w obłokac...
#16
Day 16
Śnieżenie
#22
Day 22
Wieczorny wehikuł czasu
Wyszłam wieczorem. Nie mogę tkwić w czterech ścianach ciągle, bo jak się za długo tak siedzi, to one, jak nie patrzysz, przybl...
#51
Day 51
Czwarty dzień urodzin
Czwarty dzień urodzin - tych samych oczywiście. Mnóstwo miłych spotkań, rozmów i prezentów. Takie piękne życie po prostu :)
#68
Day 68
Rozmyślania
Nad światem i tym, co się dzieje w ludziach. Głównie różnorodność, czyli bogactwo :)