This site uses cookies to deliver the best possible experience. Learn more.
#2 120/365
58 streak
#177
Day 177
U progu lata
#theme-summer
#180
Day 180
Salvador
#189
Day 189
Bajka o szczęliwym domu
Widzisz? Tu była kuchnia, łazienka, a tam duży pokój. Tymi schodami wychodziliśmy do pracy, wracaliśmy ze szkoły. Dom nie wytr...
#174
Day 174
Koleś z psem
#182
Day 182
Spotkanie o poranku
#485
Day 485
Mój ostatni dzień
To jest mój ostatni dzień na Tookapicu. Przede wszystkim chciałam tu podziękować za mnóstwo fantastycznych zdjęć, które oglądałam z...
#231
Day 231
Słońce na porannej kawie
Czasami rano wpada do mnie słońce na poranną kawę. #theme-mono
#258
Day 258
Alter ego
#365
Day 365
365
Rok i nie rok zarazem. We wrześniu opuściłam Tookapic. Ale nie przestałam robić zdjęć. W tę przygodę jeśli się wejdzie, to się chyba nie wychodzi....
#186
Day 186
Czarne sztylety
#theme-pastel
#1
Day 1
Tabula Rasa - początek
Czwarty stycznia, okrągła data, całkiem dobra na to, żeby rozpocząć nową przygodę. Iwonka o projekcie opowiedziała mi rok temu...
#154
Day 154
Klimaty zielonego oka
Tu akurat zielonego oka nie ma, ale pamiętam, jak w dzieciństwie zaglądaliśmy w magiczną głębię jego zieloności, w czasie spotka...
#74
Day 74
Zanurzenia
Zanurzenia są bardzo potrzebne. Stajesz naprzeciwko i patrzysz. Myślisz sobie, co one robią? A one się zanurzają. Zanurzasz się i Ty. Po ch...
#7
Day 7
Konkurowanie z cudem
Nie ma opcji, nie uda się. Konkurowanie z cudem nie uda się. Mam parę zdjęć z dzisiejszego dnia. Poraża mnie ich niedoskonałość....
#111
Day 111
Sacrum czy zwykłość?
Czekałam na ten 111 dzień. Chciałam, żeby to był piękny dzień i żeby coś dobrego się wydarzyło. I tak się właśnie stało. Wyprawa...
#218
Day 218
Wędkarzy łowienie
Robienie zdjęć to jak chodzenie cały dzień po świecie i wrzucanie różnych skarbów do worka. Wieczorem przychodzę do domu, wysypuję z...
#197
Day 197
Rozwianie
Wiało dziś. Miałam półgodzinną przerwę na obiad. Wyszłam w poszukiwaniu zdjęcia. Obiad nie zając, a zdjęcie tak. Snułam się wokół wieżowców,...
#13
Day 13
Trzynaste zdjęcie
To będzie pamiętny dzień. Dziś nauczyłam się jeździć na skiturach, ale także wpadłam w poślizg i skasowałam samochód. Nikogo nie zab...
#227
Day 227
Ze zwierzeń pokrzywy
Poranek zbudził się rześki. W pewnej nieco odludnej części miasta. Wiatr zabawiał się mierzwieniem grzyw trawników. Usłyszałam ja...
#44
Day 44
Time reversing
Codziennie cofamy czas. Nurzając się we wspomnieniach. Ale nie chodzi o tę lekkość myśli, która przebiega po przeszłości wywołując uśmi...
#322
Day 322
Zmierzch w Ułan Bator
#446
Day 446
Wtargnięcie
Wyskoczyłam rano w poszukiwaniu jakiegoś ładnego widoku, żeby zapadł w moje myśli. Nie miałam zbyt dużo czasu, bo przed pracą. Skierowałam...
#23
Day 23
Szafowatość
Kupiłam raz szafę. Szafę prawdziwą. Nie jestem pewna, czy to nie ona nabyła mnie... Ktoś chciał się jej pozbyć, ja natomiast chciałam, żeb...
#373
Day 373
W fontannie
Chodziłam sobie dziś po świecie rozglądając się za jakimś cudem. Zobaczyłam dzieci taplające się w fontannie i tak autentyczną radość z te...