This site uses cookies to deliver the best possible experience. Learn more.
#2 120/365
58 streak
#93
Day 93
Wniebowpatrzenie
#theme-sky
#105
Day 105
i... po świętach
Właściwie to już dawno. A nie powinno być tak, że każdy dzień to święto? Póki się żyje to jest jakieś święto przecież.
#173
Day 173
Skamieniałe Miasto
#theme-stairs
#181
Day 181
Slalom między kominami
#190
Day 190
Snucie planów
Na tkaninie marzeń
#195
Day 195
Oka mgnienie
Zachwyt na łące pełnej kwiatów. Istne państwo motyli.
#262
Day 262
Tygrysie oka
Dziś nawiedziły mnie, #theme-wtf
#309
Day 309
Rozmycia
Kończy się weekend. I ogarnianie chaosu. Dziwne doświadczenie. Odnajduję się w tym chaosie doskonale. Czasem zapominam jeść i czasem nie mogę...
#318
Day 318
Marzenie
O jednym dniu bez bólu. Zaczynam się niecierpliwić.
#327
Day 327
Zaułek taki
#theme-city-lines
#39
Day 39
Na ulicy
Jest kilka minut po północy. Echo odbija stukot jej obcasów od ścian okolicznych budynków. Co chwilę odwraca głowę. Nie wie już, czy to jest...
#46
Day 46
Nostalgie
Dziś znów mijałam moje miasto zanurzone w topniejącym śniegu, z którego pierwotna biel spłynęła strumieniami do studzienek. Z bielą tą zabra...
#59
Day 59
Na końcu dzisiejszej drogi
Wracam z całodziennej wyprawy na skiturach. Dzień piekny, relaks pod cudownie świecącym słońcem, na błękitnym niebie. Ścież...
#129
Day 129
Za stokrotki!
Bo życie staje się piękne nie od fajerwerków, ale od małych cudów. Od celebrowania drobiazgów. Gdzieś wyczytałam, podobno jest jakieś ch...
#200
Day 200
Dzieło sztuki
Spoglądam wstecz, w dwieście zdjęć temu. Jestem w zupełnie innym miejscu, niż to, z którego zaczynałam. Przez te dwieście zdjęć przeżywa...
#253
Day 253
Wycelowane
Ważny dzień. Poszłam do lasu, Na protest. Przeciwko zwiększeniu wycinki, przeciwko gospodarce leśnej polegającej na pozyskiwaniu drewna, pr...
#326
Day 326
Bajka o niewiemczym
N. siedzi przy stole. Czyta w necie o tym, co się dzieje na Ukrainie. Zostawiła klucze znajomej. Powiedziała jej, żeby wzięła wszy...
#8
Day 8
Witrażowanie
Normalnie to nie świecą. Zazwyczaj ich nie widać. Wyglądają zwyczajnie, nawet jakby trochę zakurzone od pyłu ruchliwej ulicy. Właściwie w...
#17
Day 17
Zabójstwo samobójstwa
Nie wiem, czy nie dokonam zabójstwa książki. "Samobójstwo francuskie". Zemmour to podobno rasista, nacjonalista, kontrowersyjny....
#21
Day 21
Słoneczne harce
Niedziela. Spokojny dzień. Nie ma mnie. W tym świecie. Buszuję sobie po Starożytności. Zaczęłam od Paleolitu, Neolitu, potem przeniosł...
#31
Day 31
Widzenie
Znów szary dzień. Ale nie z tych burych. Zwyczajnie szary. Idę. Wzdłuż potoku. Nie robię zdjęć, bo jakoś zbyt szaro. Moim znajomi nawołują, z...
#36
Day 36
Idąc
Mijam kałuże, płoty, budynki, sytuacje, ludzi. Ocieram się o niezwykłe przygody. Przedzieram się przez wspaniałe wspomnienia. Tworzę. Każdy dzień...
#42
Day 42
Podążanie
Szałasy w Dolinie Olczyskiej - zachwyciły mnie. Znów tu jestem. O zupełnie innej porze dnia, innej porze roku. Można by nawet powiedzieć, że...
#85
Day 85
Lipowa natura
Słońca dziś nie było. Wszyscy myślą, że było ponad chmurami, ale nie, nie dziś. W dodatku, tam, gdzie sobie poszło, zabrało wszystkie ko...