This site uses cookies to deliver the best possible experience. Learn more.
#2 120/365
58 streak
#53
Day 53
Rozładowanie baterii
Jadę rowerkiem. Rozglądam się, a tu z każdego zakątka, jakiś mały cud wyskakuje. Nie mogę się powstrzymać. Zatrzymuję się i próbu...
#62
Day 62
Uciekania
W promieniach zachodzącego słońca wszystko wydaje się piękniejsze i jakieś magiczne. Nawet to, co zepsuliśmy i od czego wszyscy powinniśmy u...
#181
Day 181
Slalom między kominami
#234
Day 234
Face less or more painful
#theme-faceless-portrait
#238
Day 238
Bieszczadzkie chaty
#241
Day 241
Krwawa Mary
#255
Day 255
Forum Romanum
...i życie jest piękne!
#260
Day 260
Plotkarze
#355
Day 355
Eliza
#theme-bloom
#372
Day 372
Zielona Śmierć
Zielona śmierć Wczoraj rano byłam zieloną śmiercią. Musiałam zwiększyć dawkę jednego leku i lekarz mnie uprzedził, że reakcja może być...
#383
Day 383
Jouissance
#6
Day 6
Szarzenie
Dziś było zwykłe życie. Byłam nawet w sklepie. I to kilka razy. A szczerze tego nie znoszę, bo przestępując próg sklepu, szczególnie jakiego...
#63
Day 63
W Dolinie Pięciu Stawów Polskich
Słoneczny dzień, taką słonecznością, która rozświetla nie tylko otaczający nas świat, ale i nas samych :)
#93
Day 93
Wniebowpatrzenie
#theme-sky
#216
Day 216
Tranzycja
Kolonia B. Osiedle robotnicze z 1869 roku, na Zaborzu. Włóczenie się między familokami, chaszczami, w szemranej dzielnicy. Z grupą nawiedzon...
#217
Day 217
Jeszcze lato
#236
Day 236
Znaczenie nie ma znaczenia - Beksiński
Nie planowałam tego na teraz. Planowałam. Kiedyś. Dawno temu. Może od zawsze. Odkąd zobaczyłam jego pierwszy ob...
#253
Day 253
Wycelowane
Ważny dzień. Poszłam do lasu, Na protest. Przeciwko zwiększeniu wycinki, przeciwko gospodarce leśnej polegającej na pozyskiwaniu drewna, pr...
#353
Day 353
Rozpłynięcia
Pracuję sobie normalnie, na hołm ofisie, w mojej piżamce, wiernej towarzyszce od czasu covida. Kulturalnie nieuczesana i odmakijażowana w...
#396
Day 396
Lampienie się
#414
Day 414
Kuzyn z Cheshire
Dziś o poranku niedzielnym wybrałam się do Gliwic na targ staroci. I wcale nie dlatego, że zamierzałam coś kupić, a wręcz przeciwnie...
#18
Day 18
Czary mary
Życie jest czarodziejskie. Zwykły dzień, za dniem, nic się nie dzieje. Praca, sześć ścian. Ale... czary się dzieją nieustannie. W zależnośc...
#35
Day 35
Kolczastość
Przedzieraliśmy się przez jakąś dziwną dżunglę po awaryjnym lądowaniu na jednej z planet Alfa Centauri... cdn.
#45
Day 45
Herbatka z Maroka
Herbatka z Maroka znajduje się u mnie w kuchni w dużym słoju. Od czasu do czasu tam zaglądam. W tym słoju zamknięty jest cudowny aro...