This site uses cookies to deliver the best possible experience. Learn more.
#2 120/365
58 streak
#20
Day 20
Lewitacja
Śnieg stopniał, wymieszał się z błotem. Tak nie powinien wyglądać styczeń. Ale wygląda. Przeszłam się dziś przez miasto. Pogoda wyeksponował...
#21
Day 21
Słoneczne harce
Niedziela. Spokojny dzień. Nie ma mnie. W tym świecie. Buszuję sobie po Starożytności. Zaczęłam od Paleolitu, Neolitu, potem przeniosł...
#27
Day 27
Aromaty
Urodziny Jasia. Wspaniałe spotkanie wśród przemiłych i radosnych ludzi. Życie jest pełne aromatów. Smak przyjaźni - dziś właśnie nim się rozko...
#49
Day 49
Sezon na wszystko
Nie mogę być tam, gdzie bym chciała. Chwilowo nie mogę. Wybywam więc na rower. Znakomity sezon na rower. Jeżdżę po kałużach. Wpadam...
#55
Day 55
Wieczne zdziwienie
Wcale nie chcę mieć osiemnastu lat. W każdym czasie jest dobrze. Jednakże nie stoi nic na przeszkodzie, żeby czerpać pełnymi garści...
#57
Day 57
La vie est belle
Na urodziny dostałam perfumy "La vie est belle". Do tego momentu nie wiedziałam, że piękną myśl można zamknąć w zapachu i buteleczce...
#96
Day 96
Spadnie, nie spadnie
Spadnie, nie spadnie Sama nie wiem.... Dziś miałam dzień wyzwań w pracy. I to dla mnie jest całkiem ok, robić to, od czego inni stronią (tak z grubsza...
#113
Day 113
Dziś jest kiedyś
Chyba z tą wiosną nieśmiało wracają dobre rzeczy. Dziś przyszła paczka z 7 tomami Prousta, które kupiłam na allegro. Dawno temu posta...
#117
Day 117
Rozpamiętywanie
#theme-spring
#153
Day 153
Wieczorne buszowanie po krzaczorach
Jestem spokojna, bo moje dzieci dotarły na swoje nowe miejsce. Posłałam kolejną porcję pozytywnej energii w ich st...
#170
Day 170
Impresje czerwcowe
#175
Day 175
Kapliczka św. Franciszka
Święty Franciszek, fajny gość.
#214
Day 214
Spleen
#220
Day 220
Widzenia
Po pracy wyszłam nad brzeg Rawy. Udałam się w krzaczory nawiedzane przez panów meneli (ale akurat nikogo nie było, tylko ślady bytności), a t...
#256
Day 256
Ad astra
Podobno najwyższa budowla drewniana w Europie. Fascynujące. Z wielu powodów.
#478
Day 478
Krajobraz z zielonym wiaderkiem
#32
Day 32
Narada
Wszystko się topi i pływa. Heraklit byłby zachwycony, mruczę pod nosem. Zachwycony... zachwycony... podchwytują przydrożne brzozy. Zatrzymuję s...
#84
Day 84
Wieczorne rozpływanie się
Nagle decydujemy się z mamą na spacer przy zachodzącym słońcu. Rozpływamy się w kolorach, zapachach i śpiewających ptakach....
#119
Day 119
Czekając na wiosnę
Buszowanie po miejskich klombach zaliczone.
#159
Day 159
Płotowatość
#161
Day 161
Słońcem malowanie
#162
Day 162
Przed balem
#166
Day 166
Colourlessness
#171
Day 171
Przed burzą