This site uses cookies to deliver the best possible experience. Learn more.

BeataPe

Message
Zabrze
#2 120/365
58 streak
#485
10
Day 485
Mój ostatni dzień
To jest mój ostatni dzień na Tookapicu. Przede wszystkim chciałam tu podziękować za mnóstwo fantastycznych zdjęć, które oglądałam z...
10 comments
#446
9
Day 446
Wtargnięcie
Wyskoczyłam rano w poszukiwaniu jakiegoś ładnego widoku, żeby zapadł w moje myśli. Nie miałam zbyt dużo czasu, bo przed pracą. Skierowałam...
9 comments
#483
0
Day 483
Memento - laurka dla Dżanusia
Równo rok temu Dżanuś umarł. No i jeszcze to, że Dżanuś miał na imię Janusz, ale tak go któregoś razu nazwaliśmy na jaki...
0 comments
#373
8
Day 373
W fontannie
Chodziłam sobie dziś po świecie rozglądając się za jakimś cudem. Zobaczyłam dzieci taplające się w fontannie i tak autentyczną radość z te...
8 comments
#456
2
Day 456
Spływanie
Dziś pomyślałam sobie, że chyba dojdę do 500 zdjęcia i zakończę projekt Tookapic.
2 comments
#406
10
Day 406
Katastrofa na Kanale La Manche
10 comments
#421
2
Day 421
Pożeracz nieba
2 comments
#426
7
Day 426
PŁYTA WINYLOWA (odcinek 1)
To wszystko jest jakieś dziwne w tym świecie. Nie umiem za bardzo się w nim odnaleźć. Bolał mnie kręgosłup. Poszłam więc do...
7 comments
#484
0
Day 484
Spacer po słonecznym promieniu
0 comments
#422
2
Day 422
Teoria egocentryczna
2 comments
#427
6
Day 427
Drabina (odcinek 2)
Ten dzień okazał się moją drabiną do nieba. Trochę nie śpię w nocy. Pod namiot wzięłam z sobą laptop, bo postanowiłam, że ten week...
6 comments
#372
5
Day 372
Zielona Śmierć
Zielona śmierć Wczoraj rano byłam zieloną śmiercią. Musiałam zwiększyć dawkę jednego leku i lekarz mnie uprzedził, że reakcja może być...
5 comments
#383
2
Day 383
Jouissance
2 comments
#396
2
Day 396
Lampienie się
2 comments
#414
4
Day 414
Kuzyn z Cheshire
Dziś o poranku niedzielnym wybrałam się do Gliwic na targ staroci. I wcale nie dlatego, że zamierzałam coś kupić, a wręcz przeciwnie...
4 comments
#397
0
Day 397
Pierwsze koty
#theme-silence
0 comments
#476
0
Day 476
Nie wolno siadać na kaloryferach
Dworzec PKP w Zabrzu. Miło, że w czasie ulewy przejście do peronów nie zostało podtopione, jak to czasem tutaj bywało...
0 comments
#449
5
Day 449
W stronę Pasa Kuipera
5 comments
#480
2
Day 480
Ochładzanie
2 comments
#464
0
Day 464
A z ócz łuski spadają
0 comments
#475
0
Day 475
Spacer
0 comments
#478
0
Day 478
Krajobraz z zielonym wiaderkiem
0 comments
#473
2
Day 473
Cztery kobiety i pies
2 comments
#366
0
Day 366
Pierwszy dzień
Każdy poranek dla mnie, to jest jak pierwszy dzień po stworzeniu świata. Uwielbiam po prostu. Nie śpię, wstaję zawsze o 6, robię kawę,...
0 comments
Load more…
Terms of Use Privacy Policy Changelog
Made with love in Bialystok, Poland. © 2014-2024 by High on Pixels.
No users
No likes
Delete photo
This photo and all its comments will be deleted immediately. You can’t undo this action.