This site uses cookies to deliver the best possible experience. Learn more.
#2 120/365
58 streak
#98
Day 98
Wabienie
Dziś, korzystając z dobrego splotu okoliczności, znalazłam się nad stawem. Rozglądam się. Najpierw widzę zwykłość. Niebo, jak niebo, kłody za...
#129
Day 129
Za stokrotki!
Bo życie staje się piękne nie od fajerwerków, ale od małych cudów. Od celebrowania drobiazgów. Gdzieś wyczytałam, podobno jest jakieś ch...
#180
Day 180
Salvador
#197
Day 197
Rozwianie
Wiało dziś. Miałam półgodzinną przerwę na obiad. Wyszłam w poszukiwaniu zdjęcia. Obiad nie zając, a zdjęcie tak. Snułam się wokół wieżowców,...
#218
Day 218
Wędkarzy łowienie
Robienie zdjęć to jak chodzenie cały dzień po świecie i wrzucanie różnych skarbów do worka. Wieczorem przychodzę do domu, wysypuję z...
#249
Day 249
Pocałunek
Dziś przechadzałam się po mieście pod rękę z Picassem, może i Braque nam towarzyszył. Nie wiedziałam, że w kącie zaniedbanego podwórka wpadn...
#254
Day 254
Temptation
Nie lubię tego szybko ciemniejącego świata. Jest to ciągła pogoń za światłem.
#255
Day 255
Forum Romanum
...i życie jest piękne!
#260
Day 260
Plotkarze
#261
Day 261
Armageddon
Najpierw przygasł dzień. W samo południe. Wymieszał się marzec ze styczniem. Szaleństwo spadło na nasze głowy. I nagle wszystko ucichło......
#270
Day 270
Pstrowski
Budzę się. Nowy dzień. Każdy nowy dzień jest wspaniały. Wspaniale potencjalny. Celowo budzę się kilka godzin przed rozpoczęciem pracy, żeby...
#288
Day 288
Oczodoły
Mam pewien nieodparty pociąg do ruder. Emanuje z nich jakiś blask minionej świetności.
#307
Day 307
...
Nie mam siły na zdjęcie. Poproszono mnie, żebym w weekend zastąpiła kolesia organizującego przywożenie uchodźców z granicy. Nigdy wcześniej czegoś...
#309
Day 309
Rozmycia
Kończy się weekend. I ogarnianie chaosu. Dziwne doświadczenie. Odnajduję się w tym chaosie doskonale. Czasem zapominam jeść i czasem nie mogę...
#327
Day 327
Zaułek taki
#theme-city-lines
#342
Day 342
Zaklęcie
#8
Day 8
Witrażowanie
Normalnie to nie świecą. Zazwyczaj ich nie widać. Wyglądają zwyczajnie, nawet jakby trochę zakurzone od pyłu ruchliwej ulicy. Właściwie w...
#9
Day 9
Zima przyszła
Zima przyszła. A może przyjechała? W przedszkolu onegdaj, był wierszyk o tym, czym pani wiosna przyjechała. Tymczasem przyszła pieszo. W...
#12
Day 12
Magia nocy
Najtrudniej zobaczyć coś w miejscach, w których się ciągle przebywa. W sumie to trochę nas mózg oszukuje, żebyśmy mogli normalnie żyć. Bo c...
#16
Day 16
Śnieżenie
#19
Day 19
Odczarowanie
Postanowiłam, że teraz nastąpi odczarowanie dziadowskiego dnia. Dziś był właśnie dziadowski dzień, spiętrzyło się kilka spraw i tylko cze...
#22
Day 22
Wieczorny wehikuł czasu
Wyszłam wieczorem. Nie mogę tkwić w czterech ścianach ciągle, bo jak się za długo tak siedzi, to one, jak nie patrzysz, przybl...
#25
Day 25
Zdjęcia robię
No co... życie. Radzę sobie jakoś. A ubaw przy tym niezły. Buduję piramidę, dobre duchy odwodzą mnie od myśli wchodzenia na nią. A kto w...
#26
Day 26
Śniące miasto
Śni w opadającej ciszy niebios.