This site uses cookies to deliver the best possible experience. Learn more.

Szymon Rączka

#1 83/365
1 streak
#18
Day 18
50/365
Fajne uczucie przejść dosłownie i w przenośni już tyle dni bez przerwy. Z każdym kolejnym dniem waga liczby "uzbieranych" dni rośnie i poza bio...
#19
Day 19
Nawet spoko ten Ursynów
Kolejna wizyta w Warszawie w ramach cotygodniowych wypadów w nowej pracy. Jest fajnie!
#20
Day 20
Pomost ku minimalizmowi
O to miejsce, które mam nadzieję, że będzie krokiem pierwszym ku wdrażaniu idei minimalizmu w swoim życiu. Kiedyś zakłady filc...
#21
Day 21
Ostatnie podrygi sztucznej zimy
Dzisiaj był dzień z nosem w komputerze dlatego moja rutyna spaceru została na ostatnią chwilę wieczorem. Wybierając si...
#22
Day 22
Time blocking
Wraz z odnalezieniem nowego narzędzia do planowania wracam do techniki time blocking. Patrząc więc na kalendarz wygląda to podobnie do t...
#23
Day 23
Zmieniam perspektywę
Tym razem Warszawa na prawie cały tydzień roboczy więc będę funkcjonował trochę inaczej z dala od domu. Będzie praca przy video w...
#24
Day 24
Chylę czoła
Trzeci tydzień podróżowania między BB a WWA daje mi refleksję, że pracownicy w WARSie w Pendolino to mają cholernie ciężką tą robotę. Zamk...
#26
Day 26
Świat zza krat
Wynalazłem sobie fajne mieszkanie vel apartament na parterze kilka minut na piechotę od pracy i poza tym, że jest bardzo przyjazne to m...
#27
Day 27
Po prostu metro
Dzisiaj bez głębszych przemyśleń, więc po prostu lubię jeździć metrem.
#28
Day 28
Dobry filtr nie jest zły
Dziś dzień w rozjazdach, a pogoda kiepska więc żadnych plenerowych ujęć nie uchwyciłem. Dlatego na koniec dnia uwieczniam now...
#29
Day 29
Zakupy day
Dzień pod znakiem zakupów. Niby niepozorne kilka siatek, a zajeło to pół dnia. Czekam na moment kiedy za jakąś niewielką kwotę będzie można...
#30
Day 30
Kilometry lecą
W 2018 i wcześniejszych latach moje wyjazdy do Warszawy można było liczyć na palcach jednej ręki w skali roku. Teraz adaptuję się do co...
#31
Day 31
Mocnym krokiem ciągle do przodu
63/365 mojego wyzwania z codziennym spacerem każdego dnia 2019 bez względu na miejsce gdzie jestem, staje się co raz b...
#32
Day 32
Operacja bajzel
Powrót z Warszawy oznacza ciąg dalszy procesu porządkowania i pozbywania się mnóstwa trzymanych przez lata gratów.
#33
Day 33
Ciągle w drodze
Ledwo wróciłem z Warszawy i z pociągu przesiadka w auto i na egzaminy w edukacji domowej. Kolejne dni operacja bajzel i w poniedziałek...
#34
Day 34
Grające barierki
To moja standardowa miejscówka gdzie zawracam podczas moich codziennych spacerów. Kiedy wieje wiatr to barierki te grają bo każda ma...
#35
Day 35
Każdy wolny skrawek
Kiedyś wokoło nas były same łąki, a po nich biegały bażanty. Czasem sarna się zdarzyła. Teraz każdy wolny skrawek jest zabudowywan...
#36
Day 36
30 lat temu
Dzisiaj kiedy zwoziłem kolejne klamoty do naszego tymczasowego magazynu to odkryłem możliwość zaglądnięcia do części dawnych zakładów filc...
#37
Day 37
Dwie furgonetki później
Ten weekend upłynął mi na niekończącym się procesie wynoszenia rzeczy z piwnicy do pożyczonego dostawczaka, a następnie wynosz...
#38
Day 38
Dziękuję ci postępie technologiczny
Technologia umiejętnie i świadomie wykorzystywana potrafi niesamowicie usprawnić życie. Jeszcze nie tak dawno musi...
#39
Day 39
Dalej na południe
Tym razem moja ulubiona miejscówka była zajęta, więc trafiłem do zupełnie nowego miejsca. Ciekawa odmiana perspektywy od mieszkania...
#41
Day 41
Dawno dawno temu
Istniały kiedyś czasy kiedy to nie można było sobie ot tak zarejestrować domeny. Trzeba było składać specjalny wniosek, wysyłać faks...
#42
Day 42
Zima jeszcze straszy
Na szczęście przelotnie i od razu topniał, ale śnieg z deszczem skutecznie przeniósł mój spacer na wieczór z czego nie jestem zby...
#43
Day 43
Sobota dzień zakupów
Po tym jak ilość handlowych niedziel zmalała to z ubolewaniem muszę przyznać, że najczęściej sobotę spędzam jeżdżąc po sklepach ż...