This site uses cookies to deliver the best possible experience. Learn more.
#2 120/365
58 streak
#265
Day 265
Koncert
#266
Day 266
Mankind III
Narty w zboczach Małej Czantorii. Warunki wymagające, muldy jak za komuny. Ale jakoś lubię to. Szczególnie, że wyjazd z przyjaciółmi z pod...
#267
Day 267
Gitarzysta
#theme-wtf
#268
Day 268
Topnienie lodów
#theme-winter
#269
Day 269
Samotnica
Ciągle w pogoni za światłem. Budzę się, ciemno. Kończę pracę, ciemno. Czy w ogóle jest jakiś dzień jeszcze? Ziemia krąży wokół słońca czy op...
#270
Day 270
Pstrowski
Budzę się. Nowy dzień. Każdy nowy dzień jest wspaniały. Wspaniale potencjalny. Celowo budzę się kilka godzin przed rozpoczęciem pracy, żeby...
#271
Day 271
Zdębienie
Dziś wczesnym rankiem miałam sprawę w centrum. Wschodu słońca nie było. Za to był przeraźliwy wschód szarości. Poszłam nad stawy. I tak miał...
#272
Day 272
Proza życia
Dziś pojechałam do sklepu. Czasem muszę, choć szczerze tego nie znoszę, mam zawsze milion ciekawszych rzeczy do zrobienia. Ale dziś to był...
#273
Day 273
Kapliczka
Powstają nowe świątynie. Stare popadają w ruinę. Siedzi sobie kapliczka w zacisznym kącie zagubionego podwórka i patrzy sobie na mijający ją...
#274
Day 274
Akwarelowanie
Dziś spędziłam dzień na bardzo miłym spotkaniu z rodziną. Z okazji 50 rocznicy ślubu mojej cioci i wujka. Najczęściej nie spotykamy się....
#275
Day 275
Kwiaty polskie
#theme-still-life
#276
Day 276
Krajobraz z Beksińskim
Takie wspomnienie z wakacji oraz doświadczanie dziwności istnienia. #theme-still-life
#277
Day 277
Siedemnaste piętro
W pracy. Rano odebrałam Olympusa z serwisu. Naprawa 1/3 ceny zakupu. Takie życie. Problemy pierwszego świata. Patrzę przez okno. Po...
#278
Day 278
Krajobraz z butelką
Myślę, że za dużo pracuję. Już jest noc. A jeszcze chciałam trochę w tym dniu pożyć. Spróbuję zatem jutro. #theme-still-life
#279
Day 279
2x2
#280
Day 280
Pozłótka
Każdy dzień może być najzwyczajniejszy w świecie, albo najniezwyczajniejszy. Wszystko zależy od pozłótki. Nic nie wskazywało na żadną nadzwyc...
#281
Day 281
W dal
Poranny spacer z Agą i jej psami. Na moment wyszło słońce.
#282
Day 282
Ostatni zachód słońca w Łabędach
#theme-out-of-focus
#283
Day 283
Kazimierz Dolny nad Wisłą by Anna Gubernat
Praca praca praca i wyścig. Kalendarz i harmonogram. Całkiem nieźle zaplanowane, czasem na styk i czasem ni...
#284
Day 284
W sieni
Lecę przez miasto. Znów mój czas mnie wyprzedza. Gonię go i prawie udaje mi się go złapać za kołnierz, gdy z lewej coś mignęło w półotwartych...
#285
Day 285
Czarodziejstwo
Jechałam samochodem. Znad stawów połyskiwało czarodziejstwo. Musiałam szybko wybrać, albo skręcę, zatrzymam się i będę brodzić w błocie...
#286
Day 286
Noc na Saharze
#theme-out-of-focus
#287
Day 287
Doświadczenie
Kiedyś, podczas jakiejś audycji programu trzeciego, gdy program trzeci był Programem Trzecim, usłyszałam takie zdanie: "Doświadczenie uc...
#288
Day 288
Oczodoły
Mam pewien nieodparty pociąg do ruder. Emanuje z nich jakiś blask minionej świetności.