This site uses cookies to deliver the best possible experience. Learn more.
#2 120/365
58 streak
#297
Day 297
Przesunięcia
#298
Day 298
Wyszło, że kocha...
Jesssss!!!! Przynajmniej tyle. No co... Burza w sobie 🤣 #theme-storm
#306
Day 306
Poranek w Gizie
Posyłanie myśli w inną stronę. To jak chodzenie spać. Konieczne.
#3
Day 3
Samotny
Iwonka powiedziała, że jeśli się pracuje do późna, to najlepiej zdjęcia robić rano. Rozglądam się więc od rana. Nie ma żadnych zdjęć! W oczy r...
#14
Day 14
Wolne fiołki
Znów im się przyglądam. Jak się gapią przez okno. Wczoraj miałam okropny dzień. Okropny tylko częściowo, bo częściowo cudowny. Byłam w ni...
#28
Day 28
Uwolnienia
Ściany w moim domu były już tak blisko, że skrzydła trzeba było mieć cały czas zwinięte. Wybyłam. Wzięłam urlop i nie ma mnie. To znaczy je...
#283
Day 283
Kazimierz Dolny nad Wisłą by Anna Gubernat
Praca praca praca i wyścig. Kalendarz i harmonogram. Całkiem nieźle zaplanowane, czasem na styk i czasem ni...
#361
Day 361
Harce wokól Saturna
Co mnie niezwykle cieszy w zdjęciach ostatnio? Pokazywanie zwykłych rzeczy, banalnych, tak, żeby nie było wiadomo, co to jest 😄
#5
Day 5
Zasiedzenie
Kotłuje się we mnie. To zdjęcie też jest efektem naszych wielu rozmów. To chyba tak działa, że jeśli z ludźmi coś się pięknego tworzy, to...
#65
Day 65
Ceglastość
Ciągle otaczają mnie cztery ściany. Od czasu do czasu rozbijam je i wylatuję na niebiańskie przestrzenie. I leeeeeecę... 😊
#261
Day 261
Armageddon
Najpierw przygasł dzień. W samo południe. Wymieszał się marzec ze styczniem. Szaleństwo spadło na nasze głowy. I nagle wszystko ucichło......
#264
Day 264
Czternaste zdjęcie
Życie to nie praca ehhh
#307
Day 307
...
Nie mam siły na zdjęcie. Poproszono mnie, żebym w weekend zastąpiła kolesia organizującego przywożenie uchodźców z granicy. Nigdy wcześniej czegoś...
#323
Day 323
Huśtawkowe zwierzenia
#359
Day 359
Życie w miętowych kolorach
Wyrok został odtrąbiony. Ortopeda powiedział, że to, co pokazał rezonans przekracza jego kompetencje i nakazał natychmiasto...
#270
Day 270
Pstrowski
Budzę się. Nowy dzień. Każdy nowy dzień jest wspaniały. Wspaniale potencjalny. Celowo budzę się kilka godzin przed rozpoczęciem pracy, żeby...
#318
Day 318
Marzenie
O jednym dniu bez bólu. Zaczynam się niecierpliwić.
#4
Day 4
Zdemaskowanie
Rozmowy z niektórymi ludźmi są inspirujące. I tak właśnie wczoraj wieczorem padło zdanie, prawdziwe zresztą, ale gdyby nie to spotkanie,...
#20
Day 20
Lewitacja
Śnieg stopniał, wymieszał się z błotem. Tak nie powinien wyglądać styczeń. Ale wygląda. Przeszłam się dziś przez miasto. Pogoda wyeksponował...
#2
Day 2
Spleen, nieparyski
Za oknem deszcz. Taki listopadowy, a tymczasem styczeń powinien być. Szarość wlewa się do myśli. Nie lubię sobie na to pozwalać. I...
#25
Day 25
Zdjęcia robię
No co... życie. Radzę sobie jakoś. A ubaw przy tym niezły. Buduję piramidę, dobre duchy odwodzą mnie od myśli wchodzenia na nią. A kto w...
#6
Day 6
Szarzenie
Dziś było zwykłe życie. Byłam nawet w sklepie. I to kilka razy. A szczerze tego nie znoszę, bo przestępując próg sklepu, szczególnie jakiego...
#45
Day 45
Herbatka z Maroka
Herbatka z Maroka znajduje się u mnie w kuchni w dużym słoju. Od czasu do czasu tam zaglądam. W tym słoju zamknięty jest cudowny aro...
#51
Day 51
Czwarty dzień urodzin
Czwarty dzień urodzin - tych samych oczywiście. Mnóstwo miłych spotkań, rozmów i prezentów. Takie piękne życie po prostu :)