🇵🇱 Cześć. Zarówno jako nowicjuszka na Tookapic jak i w samej kwestii fotografii, chciałabym poczytać Wasze opinie co do tematu postu. Czy to sprzęt, obiekt, światło czy obróbka? A może coś innego.
🇬🇧 Being fresh as a Tookapic as well as an amatour photographer I would like to ask your opinion What makes a good photo. Is it equipment, light, the object or place or maybe the computer program one uses afer the photo is taken?
tigg
Oh this has been rolling around in my mind for a long time. I have no answer, but I do think opportunity ( read location?) is very high on the list. If your life is routine Monday to Friday, say, it is difficult to be motivated to see the same subject differently. See my post on January 4th to see just how I felt on that day "Ticket to Ride"
I have been posting on tookapic for over 4 years and very few of my photos 'catch the eye' as Pawel describes. I have never had photo of the day, rarely been featured, and yet somehow I continue, always on the look out for ... that something ... to please me. I find the most wonderful thing is when you see your photos played as a slideshow as your screensaver for example, you realise that you have taken some good photos, and that your photos make you smile and bring back a memory. Photography for an amateur is very personal, and comparisons are not always helpful. To answer your question, for me, the processing is on the bottom of the list, and time and opportunity are at the top.
vera Very good question!!! A lot of good answers in the comments of Pawel and Tigg! I’ll try to give you my answer later... I need time!😉
Jean-Francois CARETTE
Fr: Bonsoir,moi je fais des photos avec mon téléphone portable ou c'est ma femme qui les fait également.Nous avons utilisé longtemps des appareils photos,mais pour moi c'est la spontanéité qui compte et le plaisir de faire même des photos flous ou moches..Nous rions beaucoup et restons très colls face à cet art,les appareils photos sont souvent compliqués et lourds à transporter et c'est moins simple.Bonne continuation et plein de bonheur en images
GB:Good evening, I take photos with my mobile phone or my wife also takes them. We have used cameras for a long time, but for me it is spontaneity that counts and the pleasure of even taking blurry photos or ugly..We laugh a lot and stay very glued to this art, cameras are often complicated and heavy to transport and it's less simple.Good continuation and full of happiness in pictures
Pl:Dobry wieczór, robię zdjęcia moim telefonem komórkowym lub też je bierze moja żona. Używamy aparatów od dawna, ale dla mnie liczy się spontaniczność i przyjemność robienia nawet rozmytych zdjęć lub brzydkie .. Dużo się śmiejemy i jesteśmy bardzo przywiązani do tej sztuki, aparaty są często skomplikowane i ciężkie w transporcie i jest to mniej proste. Dobra kontynuacja i pełna szczęścia na zdjęciach
Solmaremi
🇵🇱 Co sprawia że zdjęcie jest dobre? Dobre zdjecie przekazuje emocje. Nie liczy się to ile kosztował sprzęt którym się to zdjęcie wykonuje. Tak jak to nie aparat robi zdjęcie tylko fotograf, tak samo to nie garnek gotuje tylko kucharz.
🇬🇧 What makes a photo good? A good picture conveys emotions. It doesn't matter how much the equipment used for this photo costs. Just as a camera does not take a photo, but a photographer does not cook a pot.
🇫🇷 Qu'est-ce qui fait une bonne photo? Une bonne image transmet des émotions. Peu importe le coût de l'équipement utilisé pour cette photo. Tout comme un appareil photo ne prend pas de photo, mais un photographe ne fait pas cuire une casserole.
Ewa Kudlaty
Zdecydowanie nie jest to sprzęt, chociaż czasami pomaga. Dla mnie są to:
1. TEN moment
2. Światło
3. Czy fotograf wie dlaczego wybiera taki a nie inny kadr
Viola Kuniej dobre zdjęcie to zdjęcie, które porusza moje emocje, a zatrzymuje oko. tyle.
Robert Łysik A moim zdaniem sprzęt, którym fotografujemy też ma znaczenie - nie jest najważniejszy, ale znaczenie ma. Ja bardzo dawno temu (kiedy byłem jeszcze piękny i młody :-) ) Zaczynałem moją przygodę z fotografią od radzieckiej smieny. Na moje 18 urodziny dostałem Zenita 12 xp (mam do tej pory) czułem się wniebowzięty - wbudowany światłomierz itd. - no i lustrzanka z prawdziwego zdarzenia !!! Potem były jakieś kompakciki (ale to nie to :-) ) Następnie Minolta 505 si (leży w szafie :-) ) No i się zaczęło - negatywy powolutku zaczęły odchodzić do lamusa :-( Przyszedł czas na moją pierwszą cyfrową lustrzankę - Sony alpha 100 - moja wierna towarzyszka - służyła mi do zeszłego roku - 13 lat. Teraz używam pełnej klatki Sony A7II. Nie piszę tego, żeby się chwalić - chodzi o to, że każdy z tych aparatów dawał kolejno, coraz większe możliwości. Obecnie nie boje się np. używać ISO 1600 - co w poprzednim aparacie (sony alpha 100) było wręcz niedorzeczne - szumy zaczynały się już przy ISO 400. Ale - jak to mówią, nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło - dzięki temu nauczyłem się używać statywu - również był moim wiernym towarzyszem, przez długie lata :-) No tak - ale oprócz sprzętu trzeba jeszcze fotografię kochać całym sercem i wtedy z dnia na dzień, z miesiąca na miesiąc, z roku na rok zdjęcia będą coraz piękniejsze. To musi stać się nałogiem - tylko wtedy ma to swoje dobre i złe strony: np. moja rodzina nie chce już chodzić ze mną po górach :-) Czemu ? Z prostej przyczyny - piękno, które zobaczą moje oczy, musi powędrować do matrycy aparatu i na kartę pamięci - schodzi się trochę :-) Szlak, który można pokonać w 3 godz. mi zajmie pewnie ok. 5 godz. :-) A swego czasu robiłem sporo HDR-ów - czyli jeszcze dłużej :-) Tak więc moja rada jest taka - zakochaj się w fotografii i wtedy będzie wspaniale - będziesz widzieć piękne rzeczy (szczegóły) dnia codziennego, których zwykły zjadacz chleba nigdy nie zauważ. Przez fotografię świat i najbliższe otoczenie po prostu pięknieje i nabiera cudownych barw. Pozdrawiam - Robert :-)
Sylwia Perkowska Robert, dziękuję Ci za ten piękny wpis. U mnie chyba naturalnie zaczęło się od dostrzegania właśnie piękna w codziennej rzeczywistości i od jakiegoś czasu, bo Tookapic to tylko początek bardziej fachowego podejścia, robię zdjęcia ot tak dla siebie.
Hanna Gawrychowska pięknie napisane i w pełni się z tym zgadzam
annielika Bardzo bardzo pieknie to opisales. Dokladnie tak powinno byc. Jesli nie stanie sie to wszystko jakby obsesja, to wtedy latwo stracic motywacje, ktora i tak czasem maleje w natloku codziennosci. Ale jesli jest pasja to wtedy latwiej mimo wszystko sie podniesc i wrocic. Ja tez uwazam, ze sprzet pomaga, ale kadry sa przede wszystkim najpierw w naszych oczach, w naszym sposobie postrzegania...
Robert Łysik Aaaa - no i posprodukcja - dawniej ciemnia fotograficzna - zajmowałem łazienkę na długie godziny - tam najłatwiej było zrobić pełne zaciemnienie :-) W dzisiejszych casach to komputer i jakiś program graficzny - tam można naprawić jakieś niedociągnięcia, które powstały w ferworze walki :-)
Sylwia Perkowska Z tym mam problem. Lubię zdjęcia bez obróbki, pewnie po pierwsze dlatego, że nie znam się na tym, nie potrafię, choć powoli podejmuję próby. Po drugie, to takie oszustwo... Na razie, tak to odbieram. Być może zmienię zdanie.
Robert Łysik Nie mówię tu o nie wiadomo jak wielkiej ingerencji - czasami wystarczy odpowiednio ustawić ekspozycję i zdjęcie od razu nabiera barw
Hanna Gawrychowska dlaczego oszustwo - sądzisz, że w fotografii analogowej nie było postprodukcji ? była, zapewniam, że była
Sylwia Perkowska To zapewne sztuka tak poprawić by ulepszyć lub wyczarować obraz niespotykany w rzeczywistości. Taki artyzm. Podziwiam. Nadal zostaje faktem,, poprawianie' faktów. Dobrego dnia.
Paweł Kadysz Podobnie jest ze sztucznym światłem przecież. Dobrze ustawione zdecydowanie działa na korzyść modelki. To też „poprawianie”, ale nikt nie nazywa tego oszustwem ;)
Nie mam nic przeciwko purystom i trendowi #sooc (straight out of camera), ale uważam, że postprodukcja to dziś nieodłączny element fotografii.
Nie mówię tu o dowaleniu instafiltra i wycięciu czterech żeber modelce (zakrzywiając przy tym ściany) :P
Mówię o świadomej postprodukcji, która ma polepszyć odbiór zdjęcia a nie tworzyć nową rzeczywistość.
Sylwia Perkowska
Ojojoj, jedno słowo a tyle emocji 😉 zgadzam się z Tobą Paweł, dlatego bycie fotografem zawiera w sobie znajomość technik przed i po i w trakcie aktu ujęcia
💕💪
Sylwia Perkowska A i dziękuję za wskazanie nazwy trendu. Sooc 📸
tigg I wish I had more knowledge; I quite accept that computers are the modern darkroom - my late father-in-law earned his living through photography in the 1930's and the things he did in the dark room (so I am told). All part of his profession and skill set. I am sure my images would improve with subtle and relevant post-production, other than the horizon straightening, b & w conversion stuff I can do.
Marta Tomaszewska A jak ustawiasz tryby w aparacie to to tez jest oszustwo? Poziom kontrastu/nasycenia? Można to zrobić w aparacie od razu w jpg, a można robić w RAW i decydować o tym na komputerze.
Czy jak robisz zdjęcie np. zachodu słońca to na ekranie aparatu widzisz potem to co fotografowałaś? Te same kolory, jasność? raczej nie ;-)
Zawsze twierdzę, że obrabiając (choć wolę termin "wywołując") zdjęcia pokazuję to, co w danym momencie widziałam. I tak, czasem widzę świat piękniejszy niż jest :D
People who started the most discussions on Talks.
Discussions with no comments. Be first to post a comment.
Paweł Kadysz First, let me just say, that I appreciate so much that you've posted the question in two languages. (Soon, we'll be able to translate photo descriptions, comments and talks on the site with a single click).
To answer your question, I have shot a lot of bad photos that in my opinion are pretty good. I value them for the memories they spark. These photos might not be the best eye-candy images, and some may just call them "a snapshot" but for me - they are good.
I think, the least important factor is the equipment. Just take a look at photos from @Ian (often shoots with an old iPhone) or @prusalinda (all mobile). They manage to produce stunning images with a cellphone.
It's not the equipment itself, it's what a person is capable of doing with that equipment. And since humans learn best by doing, I believe one would shoot a better photo with a cellphone after using it for their 365 project, than with a high-end DSLR they never used.
Every "bad" feature of a photo can become an advantage, if it was used on purpose.
Blur is bad if your hand was shaking but it's good if you wanted to show movement.
Underexposure is bad if you didn't set up the camera properly, but it's good if the goal was to convey a dark, creepy mood in a photo.
Crooked composition is bad if it's because you don't know the rules and how to crop, but it's good if you broke the rules deliberately to add dynamic, or were going for a dutch angle.
I think photography is a very personal and subjective field of art (as any kind of art, really). The same photo might be breath-taking to some, and aesthetically repulsive to others.
So to sum up. I'd say that a good photo is the one that makes people stop scrolling. One that grabs their attention. One that makes them think, smile, laugh, cry or cringe. And I think equipment has very little to do with that.
I might be wrong though, so I'd love to see what others think.